W ramach rozgrywek I ligi koszykówki mężczyzn Zetkama Doral Nysa Kłodzko podejmował na swoim parkiecie SKK Siedlce. W 1953 roku odbyła się premiera jednej z najbardziej znanych komedii romantycznych Złotej Ery Hollywood. Chociaż od tego czasu minęło 65 lat film „Rzymskie wakacje" nadal wzrusza i śmieszy, a widzowie na całym świecie chętnie do niego wracają. W czym tkwi sekret obrazu z Audrey Hepburn i Gregorym Peckiem w rolach głównych? The Valley of Decision) – amerykański melodramat z 1945 roku w reżyserii Tay Garnetta, z Gregorym Peckiem i Greer Garson w rolach głównych. more_vert open_in_new Link do źródła Mirage is a 1965 American neo noir thriller film directed by Edward Dmytryk from a screenplay by Peter Stone, based on the 1952 novel Fallen Angel, written by Howard Fast under the pseudonym Walter Ericson; the novel is not credited by title onscreen. The film stars Gregory Peck, Diane Baker, Walter Matthau, George Kennedy, Leif Erickson, and Kevin McCarthy, and was released by Universal Pictures. 90 - Danny Torrance. Played by: Danny Lloyd, Ewan McGregor. Film (s): The Shining (1980), Doctor Sleep (2019) 'Redrum redrum'. Danny Lloyd has one film, and one film only (he also has a TV The A to Z of Horror Cinema traces the development of horror cinema from the beginning of the 20th century to the present day. This is done through a chronology, an introductory essay, a bibliography, and hundreds of cross-referenced dictionary entries. Entries cover all the major movie villains, including Frankenstein and his monster, the stg5. Opinie | kadr z filmu „Siedem” Filmowe lata 90. miały wiele interesujących oblicz. Od bezwstydnie romantycznych komedii romantycznych z Meg Ryan, Julią Roberts, Sandrą Bullock i Hugh Grantem po specyficzny typ wysokobudżetowych widowisk made in USA, nasączonych popkulturowym humorem, patetycznymi przemowami i efekciarskimi efektami komputerowymi najnowszej generacji. Od postmodernistycznych gatunkowych amalgamatów w rodzaju Pulp Fiction Quentina Tarantino po kreatywnie przerabiający tropy kulturowe, religijne i technologiczne Matrix wówczas jeszcze braci Wachowskich. Często jednak zapomina się, że lata 90. wyróżniały się na tle innych dekad także thrillerami czy też dreszczowcami, wprowadzając nową fabularną i formalną jakość do gatunku, który w poprzedniej dekadzie ugiął się znacznie pod naporem napakowanych testosteronem akcyjniaków pokroju Sylvestra Stallone’a czy Arnolda Schwarzeneggera. Jeśli zatem w 2020 r. nadal brakuje wam mocniejszych wrażeń, przypomnijcie sobie – lub obejrzyjcie po raz pierwszy – te dziesięć filmów sprzed dwudziestu kilku lat. Milczenie owiec (1991), reż. Jonathan Demme Kino od dawna fascynowało się seryjnymi mordercami – nawet kanibalistycznym intelektualistą Hannibalem Lecterem, który zadebiutował na dużym ekranie kilka lat wcześniej w Czerwonym smoku Michaela Manna – jednak to film Demme’a wprowadził ich na salony kultury masowej. Nie tylko za sprawą pięciu Oscarów (w tym za Najlepszy Film) i legendarnej roli Anthony’ego Hopkinsa, dzięki któremu Lecter stał się popkulturowym symbolem zła. Ważny był również fakt, że grana przez Jodie Foster silna i zdeterminowana agentka FBI Clarice Starling była doskonałą odpowiedzią na przesyt męskiego kina akcji lat 80., inspirując w kolejnych latach setki postaci. Ważna była realizacyjna biegłość Demme’a i sceny-perełki jak ta z noktowizorem, a także czarny humor, który zapowiedział nową jakość thrillerów lat 90. Film, który zmienił postrzeganie tego gatunku trafił do szerokiej dystrybucji w… Walentynki, 14 lutego 1991 r. Siedem (1995), reż. David Fincher Nie byłoby sukcesu Siedem bez sukcesu Milczenia owiec, jednakże Fincher podniósł do potęgi elementy, które u Demme’a były dodatkiem do prowadzonej przez Lectera psychologicznej gry. Antagonista z Siedem karze ofiary za popełnianie siedmiu grzechów głównych i przewyższa intelektualnie detektywów Millsa i Somerseta, ale jest też nowym rodzajem filmowego złoczyńcy – takiego, który, parafrazując słowa Jokera z Mrocznego Rycerza, chciałby po prostu patrzeć, jak świat płonie. Świat w Siedem jest też znacznie bardziej przytłaczający – wszędobylski deszcz i ciasnota pomieszczeń trzymają postaci w percepcyjnej pułapce, a kontrolujący każdy element opowieści reżyser nie pozwala widzowi na chwilę wytchnienia, serwując kolejne emocjonalne prawe i lewe sierpowe, na czele z niespodzianką z pewnego pudełka. Jako filmowe doświadczenie mało który thriller dorównuje Siedem. Nagi instynkt (1992), reż. Paul Verhoeven Paul Verhoeven był zawsze wyjątkowo wyczulony na różne sposoby manipulowania percepcją ludzką – jak dajemy się uwodzić temu, co widzimy, niezależnie od tego, czy chodzi o medialne metody konsumenckiej perswazji czy złudzenia napędzane technologicznymi możliwościami. W Nagim instynkcie holenderski reżyser podjął ponownie tę tematykę, jednak jednocześnie zabawił się percepcją publiczności, odwracając uwagę widzów obrazową erotyką i wystylizowaną przemocą. Grana przez Sharon Stone autorka kryminałów odsłania swe wdzięki przed prowadzącym sprawę brutalnego morderstwa detektywem Michaela Douglasa i każdym, kto chce na nią patrzeć. I do samego końca nie jest jasne, czy kobieta korzysta z własnego ciała, bo chce być pożądana, czy rzeczywiście ma mordercze ciągoty. W Nagim instynkcie nawet narzędzie zbrodni – szpikulec do lodu – wygląda kusząco i ma seksualne konotacje. Karmazynowy przypływ (1995), reż. Tony Scott Film młodszego z braci Scottów określa się przeważnie kinem akcji, czy też dramatem akcji, lecz prawda jest taka, że to pełnokrwisty dreszczowiec, którego bohaterowie, załoga amerykańskiego atomowego okrętu podwodnego, wchodzą ze sobą w konflikt, który może doprowadzić nawet do III wojny światowej. Choć lepiej stwierdzić, iż walczą ze sobą złotouści oficerowie, wciągając stopniowo resztę załogi w ideologiczno-werbalną wojnę pasywno-agresywnych gróźb. Znajdują się głęboko pod wodą, a na skutek awarii okręt został odcięty od komunikacji ze światem zewnętrznym. Napięcie sięga zenitu – nie tylko w scenach, w których w rękach jednych i drugich pojawia się śmiercionośna broń palna, ale przede wszystkim w tych fragmentach, w których dwaj mężczyźni o mocnych charakterach i temperamentach przekrzykują się uwagami i rozkazami, bo sądzą, że na powierzchni znany im świat może właśnie walić się w gruzach. Przylądek strachu (1991), reż. Martin Scorsese Psychopata i gwałciciel wychodzi na wolność po długiej odsiadce, po czym zaczyna wprowadzać w życie wymyślony za kratami plan zemsty na adwokacie, który nie był go w stanie wybronić. Zaczyna terroryzować jego oraz jego rodzinę, posuwając się do coraz bardziej niebezpiecznych czynów. Napięcie w filmie wynika nie tylko z tego, co złoczyńca zrobi, i jak to zrobi, ale także z faktu, że jego przeciwnikiem jest nieobyty w przemocy człowiek prawa i porządku, który będzie musiał zapomnieć o wszystkim, co dotąd wyznawał, żeby nie stracić wszystkiego, co w życiu tak naprawdę osiągnął. Być może trzy dekady wcześniejsza wersja z Gregorym Peckiem i Robertem Mitchumem jest lepsza pod kątem psychologicznych niuansów, ale film Scorsese przebija ją pod kątem czystej fizyczności, którą emanuje psychopata grany przez Roberta De Niro. Ten człowiek to chodzący żywioł natury i zarazem tykająca bomba, która może wybuchnąć w każdej chwili. W sieci zła (1998), reż. Gregory Hoblit Dwóch amerykańskich detektywów prowadzi sprawę wyjątkowo brutalnego seryjnego mordercy. Po wielu miesiącach śledztwa przedstawiciele prawa i porządku chwytają nareszcie zwyrodnialca i doprowadzają do jego egzekucji. Niedługo później sprawa zatacza koło, gdy na miejscu nowej zbrodni okazuje się, że jakiś anonimowy brutal zaczyna zabijać w taki sam sposób, jak niedawno pozbawiony życia przestępca. Brzmi jak kolejny schematyczny dreszczowiec o detektywach uwikłanych w samonakręcającą się spiralę zbrodni? Sęk w tym, że nasi bohaterowie nie mają do czynienia z krwawym naśladowcą, ale z demonem. I to wyjątkowo sprytnym, bowiem potrafiącym z niejaką łatwością przejmować ciała i umysły ludzkie. Wątek nadprzyrodzony może skłaniać do stwierdzenia, że oglądamy horror, ale to zdecydowanie dreszczowiec, w którym do napisów końcowych nie wiadomo, komu ufać, i kto jest tym, za kogo się podaje. Wróg publiczny (1998), reż. Tony Scott Jeśli uznać, iż Rozmowa Francisa Forda Coppoli była – oczywiście w pewnym uproszczeniu – refleksją na temat rosnących w coraz bardziej paranoicznej Ameryce lat 70. technologicznych możliwości podsłuchiwania oraz inwigilowania obywateli, Wroga publicznego należy określić nakręconą z hollywoodzkim przytupem reakcją na to, w jaki sposób te narzędzia ewoluowały w ledwie kilka dekad. Głównym bohaterem jest prawnik, który wchodzi przypadkiem w posiadanie dowodów obciążających wysoko postawionych ludzi, więc ci zamieniają jego życie w piekło za pomocą nowoczesnej technologii. Zamrażają mu konta w banku, tworzą dowody sugerujące, że współpracuje z mafią, pozbawiają go całkowicie wiarygodności. Film Scotta został zapamiętany za efektowne sceny namierzania protagonisty za pomocą satelitów i sprzętu do inwigilacji, ale znacznie bardziej przerażające jest to, że kilka lat później, po zamachach z 11 września, okazał się profetyczny. Na linii ognia (1993), reż. Wolfgang Petersen Na filmowych amerykańskich prezydentów czyhało już tak wielu różnej maści zamachowców, że trudno wszystkich spamiętać, natomiast grany przez Johna Malkovicha antagonista Na linii ognia wyróżnia się spośród nich nie tylko sprytem i wściekłym umysłem, ale też prawdziwą desperacją. Chce z sobie tylko znanych powodów iść w ślady Johna Wilkesa Bootha i Lee Harveya Oswalda, ale ma w sobie tyle zawziętości i cynizmu, że jest w stanie przechytrzyć Secret Service i agentów strzegących walczącego właśnie o reelekcję prezydenta USA. Popełnia jednak spory błąd, kiedy wciąga w swój makiaweliczny plan weterana Secret Service (Clint Eastwood), który walczy od dekad z wyrzutami sumienia, że nie był w stanie odpowiednio szybko zareagować na strzały, które w 1963 r. zabiły prezydenta Kennedy’ego. Rozpoczyna się starcie dwóch desperatów, którzy gotowi są poświęcić wszystko, co mają, żeby udowodnić wszem i wobec swoją wartość. Lęk pierwotny (1996), reż. Gregory Hoblit Gregory Hoblit pojawia się w naszym zestawieniu ponownie, gdyż miał niesamowitą reżyserską rękę do thrillerów (nie tylko w latach 90., w kolejnej dekadzie wyreżyserował choćby znakomity Słaby punkt z pamiętnym aktorskim pojedynkiem Anthony’ego Hopkinsa i Ryana Goslinga). W Lęku pierwotnym nie tylko stworzył misterną filmową układankę złożoną z trudnych emocji oraz niespodziewanych zwrotów akcji, ale także pokazał światu talent młodego Edwarda Nortona, dla którego był to iście wybuchowy aktorski debiut (rola została nagrodzona Złotym Globem oraz nominowana do Oscara). Norton wcielił się w jąkającego się dziewiętnastoletniego ministranta oskarżonego o brutalne morderstwo arcybiskupa. Jego uwielbiającego błyski fleszy adwokata zagrał Richard Gere, który raz wierzy, a raz nie w winę chłopaka, ale jest pewien, że ten skrywa jakąś bolesną tajemnicę. I rzeczywiście tak jest, ale prawda w zasadzie nikogo tu nie wyzwala. Podejrzani (1995), reż. Bryan Singer Dzisiaj mnóstwo osób wie już, kim był i jak wyglądał geniusz zbrodni Keyser Söze, ale mimo że fabularna i emocjonalna moc finałowej wolty debiutu reżyserskiego Bryana Singera znacznie osłabła przez ćwierć wieku od premiery, Podejrzani wciąż zapewniają rozrywkę na najwyższym światowym poziomie. Opowiadana historia nie opiera się bowiem na zwrotach akcji, lecz na obserwowaniu zależności pomiędzy poszczególnymi postaciami; specyficznej zażyłości rodzącej się między przestępcami, która miesza się z permanentnym brakiem zaufania. Zaczyna się od masakry w porcie, z której cało wychodzi zaledwie dwóch ludzi: ciężko poparzony węgierski mafioso i podrzędny kaleki kryminalista. Próbując zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło, stróże prawa wysłuchują wersji tego drugiego, wyciągając możliwie jak najwięcej szczegółów od przestraszonego i ewidentnie nie mówiącego wszystkiego mężczyzny. Kawał dobrego thrillera. Dziennikarz, tłumacz, kinofil, stały współpracownik festiwalu Camerimage. Nic, co audiowizualne, nie jest mu obce, najbardziej ceni sobie jednak projekty filmowe i serialowe, które odważnie przekraczają komercyjne i autorskie granice. Nie pogardzi też otwierającym oczy dokumentem. zobacz także Poezja w wersji pop TrendyPoezja w wersji popMaciej Musiałowski jako młody konstruktor sterowca w filmie „Polot”. Zobacz zwiastun NewsyMaciej Musiałowski jako młody konstruktor sterowca w filmie „Polot”. Zobacz zwiastunAutoportret Fridy Kahlo z 1949 roku wystawiony na aukcji. Obraz może pobić kilka rekordów NewsyAutoportret Fridy Kahlo z 1949 roku wystawiony na aukcji. Obraz może pobić kilka rekordówVivienne Westwood: „To, co natura daje nam za darmo, nie może być własnością prywatną” NewsyVivienne Westwood: „To, co natura daje nam za darmo, nie może być własnością prywatną” Rozmowy z Gregorym PeckiemA Conversation with Gregory Peck Gregory Peck podczas 53. MFF w Cannes (2000) Gatunek dokumentalny Data premiery 14 października 1999 Kraj produkcji Stany Zjednoczone Język angielski Czas trwania 97 minut Reżyseria Barbara Kopple Główne role Gregory Peck Muzyka Art Labriola Zdjęcia Don LenzerSandi SisselTom Hurwitz Montaż Bob Eisenhardt Produkcja Barbara KoppleCecilia PeckLinda Saffire Rozmowy z Gregorym Peckiem (tytuł oryg. A Conversation with Gregory Peck) – amerykański film dokumentalny z 1999 w reżyserii Barbary Kopple, będący podsumowaniem dorobku artystycznego Gregory’ego Pecka oraz opowieścią o życiu rodzinnym aktora. Został zrealizowany dla stacji telewizyjnej PBS jako część cyklu American Masters[1][2]. Dokument pokazywany był poza konkursem w ramach 53. MFF w Cannes w maju 2000[3]. W 2005 został dołączony do dwupłytowej edycji filmu Zabić drozda (1962) na DVD[1]. Fabuła[edytuj | edytuj kod] Film dokumentalny Rozmowy z Gregorym Peckiem stanowi podsumowanie dorobku artystycznego amerykańskiego aktora filmowego i teatralnego oraz gwiazdy okresu „Złotej Ery Hollywood” Gregory’ego Pecka. Autorka Barbara Kopple towarzyszy 83-letniemu Peckowi w spotkaniach z wielbicielami w trakcie odbywania przez niego tournée po Stanach Zjednoczonych w ramach serii A Conversation with Gregory Peck (w przeszłości takie same spotkania odbywał przyjaciel aktora Cary Grant)[4] oraz z przyjaciółmi i znanymi osobistościami, między innymi aktorką Lauren Bacall, reżyserem Martinem Scorsese, ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych Billem Clintonem (który uhonorował go Narodowym Medalem Sztuki)[4] czy bliskim przyjacielem Pecka, prezydentem Francji Jacques’em Chirakiem (od którego otrzymał Order Komandora Legii Honorowej w 1995)[2]. Na dokument składają się również zapisy rozmów z publicznością, anegdoty z planów filmowych oraz urywki produkcji z udziałem aktora. Kopple w swoim filmie dokumentalnym przedstawia również życie prywatne Pecka, spotkania członków rodziny aktora, rozmowy z żoną Veronique i historię wyboru imienia dla wnuka Pecka, syna jego córki Cecilii[5]. W filmie pojawia się także wątek śmierci syna aktora, Jonathana (który popełnił samobójstwo w 1975) oraz tego, jaki wpływ miała ona na Pecka[6]. Obsada[edytuj | edytuj kod] Opracowano na podstawie materiału źródłowego[7]: Gregory Peck – on sam Cecilia Peck – ona sama Veronique Peck – ona sama Colleen Sheehy – ona sama Don Peck – on sam Carey Paul Peck – on sam Stephen Peck – on sam Anthony Peck – on sam Zack Peck – on sam Harper Daniel Peck – on sam Thomas Jones – on sam Jacques Chirac – on sam Mary Badham – ona sama Daniel Voll – on sam Bill Clinton – on sam Hillary Clinton – ona sama Jim Steele – on sam Julie Steele – ona sama Martin Scorsese – on sam Lauren Bacall – ona sama Premiera i recenzje[edytuj | edytuj kod] Premiera dokumentu Rozmowy z Gregorym Peckiem miała miejsce 14 października 1999 w ramach Chicago International Film Festival[8]. W maju 2000 film prezentowany był podczas 53. MFF w Cannes[3]. Na tę okazję Peck przyleciał do Cannes wraz z rodziną, w tym z córką Cecilią, współproducentką dokumentu, oraz wziął udział w konferencji prasowej, podczas której opowiadał między innymi o swojej karierze filmowej[9]. Allan Hunter z magazynu branżowego „Screen Daily” napisał w swojej ocenie: „Intymny portret rodzinny autorstwa Kopple udowadnia, że nie jest to zwykły dokument, a sam człowiek jest równie godny podziwu, jak postacie, które wykreował. Przepełniony niezapomnianymi chwilami z filmów takich jak Rzymskie wakacje [1953] i ulubiony przez Pecka Zabić drozda [1962], to rozkosz dla miłośników kina (…) Parafrazując kluczowy film innego ukochanego amerykańskiego giganta, to było wspaniałe życie”[4]. Lisa Nesselson przyznała na łamach tygodnika „Variety”, że „od napisów początkowych, zręcznie imitujących te z filmu Zabić drozda, po wzruszający i cicho triumfalny finał, w którym córka Pecka, Cecilia, rodzi zdrowego chłopca o imieniu na cześć Harper Lee, autorki powieści z 1960, Rozmowy z Gregorym Peckiem potwierdzają, że prawdziwy Peck jest bardzo podobny do kochającego i godnego podziwu Atticusa Fincha, ulubionego bohatera aktora”[6]. Przypisy[edytuj | edytuj kod] ↑ a b Gregory Brown: Barbara Kopple: Interviews. University Press of Mississippi, 2015. ISBN 978-1628462128. (ang.) ↑ a b Gary Fishgall: Gregory Peck: A Biography. Simon & Schuster, 2002, s. 335–338, 337. ISBN 0-684-85290-X. (ang.) ↑ a b A Conversation with Gregory Peck – Festival de Cannes (ang.). Festiwal Filmowy w Cannes. [dostęp 2020-03-08]. [zarchiwizowane z tego adresu (2020-03-08)]. ↑ a b c Allan Hunter. Cinema Spree. „Screen Daily”. ISSN 0307-4617 (ang.). [zarchiwizowane z adresu 2020-03-08]. ↑ Iga Harasimowicz: American Film Festival – Rozmowy z Gregorym Peckiem (pol.). American Film Festival. [dostęp 2020-03-08]. [zarchiwizowane z tego adresu (2020-03-08)]. ↑ a b Lisa Nesselson. A Conversation with Gregory Peck. „Variety”. ISSN 0042-2738 (ang.). [zarchiwizowane z adresu 2020-03-08]. ↑ American Masters: A Conversation with Gregory Peck – Full Cast & Crew (ang.). [dostęp 2020-03-08]. [zarchiwizowane z tego adresu (2020-03-08)]. ↑ Michael Wilmington. Cinema Spree. „Chicago Tribune”. ISSN 1085-6706 (ang.). [zarchiwizowane z adresu 2020-03-08]. ↑ Peck Talks Glamour at Cannes (ang.). BBC. [dostęp 2020-03-08]. [zarchiwizowane z tego adresu (2020-03-08)]. Linki zewnętrzne[edytuj | edytuj kod] Rozmowy z Gregorym Peckiem w bazie IMDb (ang.) Rozmowy z Gregorym Peckiem w bazie Filmweb Uchodzi za największego amanta w historii kina. Największą sławę przyniosły mu role w "Rzymskich wakacjach" u boku Audrey Hepburn i w dramacie prawniczym "Zabić drozda", za rolę w którym otrzymał Oscara. 100 lat temu - 5 kwietnia 1916 roku urodził się Gregory Peck."Mógł mieć każda kobietę na świecie, a pozostał wierny przez pół wieku tej jedynej- ukochanej żonie Veronique. Gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy - na planie 'Śniegów Kilimandżaro', pomyślałam: przesadziłeś Boże, jak można stworzyć faceta z takim wyglądem"? - opowiada w swojej biografii Ava Gardner najbliższa przyjaciółka Pecka przez lata i przyznaje, że sama również próbowała go uwieść. nominowany do Oscara, złotą statuetkę odebrał u szczytu swojej kariery w 1962 r. - za rolę w świetnej adaptacji powieści Harper Lee "Zabić drozda".Z Central Parku ku sławieEldred Gregory Peck urodził się 5 kwietnia 1916 roku w San Diego, w Kalifornii. Ojciec - pół Anglik, pół Irlandczyk był aptekarzem i farmaceutą, a mama Szkotką. Rodzice byli gorliwymi katolikami i przyszły gwiazdor także przez całe życie podkreślał, jak wielką rolę wiara odegrała w jego młody chłopak w ogóle nie myślał o aktorstwie. Po rozwodzie rodziców trafił do szkoły katolickiej w Los Angeles, słynącej z niemal wojskowej dyscypliny. Pierwsze doświadczenia aktorskie zbierał w trupie teatralnej. Wkrótce trafił do University of California w Berkeley, gdzie studiował najpierw medycynę, którą porzucił, a potem angielską literaturę. Jego rewelacyjne warunki fizyczne - ponad 190 cm wzrostu i niezwykła uroda sprawiły, że zainteresował się nim dyrektor uniwersyteckiego teatru, dzięki czemu Gregory non stop w nim grał. "To było jedno z najważniejszych doświadczeń w moim życiu. Berkeley mnie obudziło do życia i uczyniło ze mnie człowieka" - wspominał po otrzymaniu dyplomu wyższej uczelni, w 1939 r. Peck wyruszył do Nowego Jorku, ze 160 dolarami w kieszeni, uczyć się aktorstwa. Pozbył się "Eldreda" z nazwiska i stał się "Gregorym Peckiem". Trafił do amerykańskiego nauczyciela gry aktorskiej, słynnego Stanforda za lekcje, choć nie miał środków na życie. Zdarzało się, że nocował w Central Parku, pod gołym niebem. Występował w drobnych produkcjach, gdzie wynagrodzeniem było wyżywienie i nocleg. Gdy USA włączyło się do wojny, planował zaciągnąć się do armii, ale na przeszkodzie stanął uraz "prawdziwa rola"Był rok 1943, gdy 27-letni Gregory Peck dostał pierwszą "prawdziwą" rolę filmową (w "Dniach chwały"). Już druga - w filmie "Klucze do nieba" - przyniosła mu pierwszą z 5 nominacji do Oscara. Rok później wystąpił w "Urzeczonej" Alfreda Hitchcocka, u boku Ingrid Bergman. Kolejną wielką produkcją, w którą zaangażowano był słynny western "Pojedynek w słońcu", gdzie w końcu zagrał drania. Był popularny, ale sława przyszła wraz z rolą w "Dżentelmeńskiej umowie", pierwszym hollywoodzkim filmie o antysemityzmie w reżyserii Eli się rozchwytywanym, uwielbianym zwłaszcza przez kobiety gwiazdorem. Słynny William Wyler kompletując obsadę do "Rzymskich wakacji" od razu myślał o nim, jako odtwórcy roli dziennikarza, zakochującego się w księżniczce, o której ma napisać reportaż. Miał przywilej wyboru aktorki i obejrzawszy zdjęcia próbne natychmiast wskazał na Audrey. Film ten Amerykański Instytut Filmowy uznał za najlepszą komedię romantyczną w historii kina i obojgu zapewnił Oscar i filantropia"Rzymskie wakacje" zrobiły furorę ale rola życia miała przyjść wraz z filmem "Zabić drozda". Był już wtedy ulubieńcem Amerykanów, okrzyknięty najpiękniejszym mężczyzną ekranu. Rozpadło się jego pierwsze małżeństwo, ale kobieta życia też miała się dopiero pojawić. W 1955 r. poznał piękną córkę francuskiej pisarki i architekta - dziennikarkę Veronique Passani, która przyjechała, by zrobić z nim wywiad. Została już na zawsze w jego życiu. Pobrali się w 1955 r. i stali nierozłączni. Aż do śmierci Pecka w 2003 roku, przez 48 lat ciesząc się statusem najszczęśliwszej pary w 1962 r. na ekrany kin trafił film "Zabić drozda", adaptacja nagrodzonej Pulitzerem powieści Harper Lee. Historia skromnego adwokata z Alabamy, samotnie wychowującego 2 dzieci, który zostaje obrońcą czarnoskórego, oskarżonego o zgwałcenie białej kobiety, przyniosła Peckowi zasłużonego właśnie rola zapewniła mu szczególne miejsce w historii kina: American Film Institute uznał prawnika Atticusa Fincha, jego filmową postać, za najważniejszego bohatera w historii kina. Wyprzedził on Indianę Jonesa oraz - uwaga - Jamesa Bonda. Sam Peck tę rolę też cenił Peck i Martin Scorsese w trakcie gali honorowania aktora przez American Institut "za osiągnięcia życia"ShutterstockKoniec lat 60. i 70. nie był już tak dobry dla aktora. Owszem grał dużo, ale nie były to już filmy tak wybitne. Wyjątkiem był świetny, kultowy dziś thriller Richarda Donnera "Omen", opowiadający historię dyplomaty i jego żony, którzy adoptują dziecko, nie wiedząc, że podmieniono je w zdeklarowany demokrata, w tym czasie coraz bardziej angażował się też w politykę. W 1970 r. mówiono nawet o jego szansach w wyścigu do fotela gubernatora Kalifornii. Jednak ostatecznie nie wystartował. Ostatnią dużą rolę w kinie zagrał u boku Jane Fondy w 1989 r. w "Starym Gringo", inspirowanym powieścią Carlosa Fuentesa. Film otrzymał Oscara dla najlepszego obrazu zagranicznego. Potem pojawił się jeszcze już w niedużej roli w remake'u "Przylądku strachu" tym razem w reżyserii Martina wycofał się z kina, zajął wykładami i wykorzystując swój status gwiazdy działalnością pro publico bono. Był współzałożycielem Amerykańskiego Instytutu Filmowego i jego pierwszym przewodniczącym. W latach 1967-1970 pełnił też funkcję przewodniczącego przyznającej Oscary Amerykańskiej Akademii Filmowej. Odebrał od prezydenta Medal Wolności, najwyższe amerykańskie odznaczenie państwowe za działalność społeczną. Cenił go sobie bardziej niż życie prywatne nigdy nie stało się pożywką dla mediów. W dniu śmierci Gregory'ego Pecka - 12 czerwca 2003 r. - amerykańskie stacje telewizyjne przerwały nadawanie programów, by poinformować o odejściu legendy światowego Wraz z jego odejściem skończyła się nieodwołalnie złota era Hollywoodu - powiedział dziennikarz CNN. "Odszedł ostatni taki amant" - napisał "The Hollywood Reporter".Autor: Justyna Kobus/kk / Źródło: zdjęcia głównego: Studio / Wikipedia (public domain) krzyżówka - horror Richarda Donnera  » horror Richarda Donnera Wyszukiwarka haseł do krzyżówek Określenie Liter Określenie posiada 1 hasło omen Powiązane określenia posiadają 1 hasło Omen Powiązane określenia horror z Peckiem horror z Gregorym Peckiem Ostatnio dodane hasła gruba flanela solówka diwy kula armatnia giełdowy papier intensywne żywienie gęsi Troja inaczej latał z Wigurą dodatkowy podatek słuchawka lekarska dźwięk podobny do gwizdu Opis Profesjonalny preparat do codziennego mycia i pielęgnacji podłóg z PCV, linoleum, lastriko, gresu, terakoty, marmuru, itp. Chemia_gospodarcza klocki konstrukcyjne rurki, pandemia kłamstw, lactacyd precious oil, suszarka vileda universal, carrefour belg, środki czystości sklep internetowy, do papieru toaletowego, schuppen, czy oshee to energetyk, merci 400g cena, gąbka naukowiec z książek stanisława pagaczewskiego, żel do rąk antybakteryjny, wiadro do mopa płaskiego, szczotka ryżowa, carry wrocław, grycan online, horror z gregorym peckiem yyyyy

horror z gregorym peckiem