Straszewskiego. Jedno miejsce parkingowe jest wyznaczone przy ul. Powiśle. Ponadto jest możliwy dowóz osób z niepełnosprawnością na wzgórze Zamku Królewskiego po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym pod numerem telefonu 12 422 51 55 wew. 219. Miejsca parkingowe wzdłuż ulic. płatne w dni powszednie (10.00-20.00), opłata w
Kto wie, jak potoczyłaby się kariera Keylora Navasa, gdyby przed laty został sfinalizowany jego transfer do Wisły Kraków. Biała Gwiazda wycofała się z transakcji na ostatniej prostej, a
Do samego końca wierzyłem, że nie dojdzie do tego spadku. Patrzyłem na nazwiska i byłem przekonany, że są w Wiśle piłkarze z taką jakością, która powinna dać jej spokojne utrzymanie
Taki futbol jest ładny dla oka – mówił Adrian lata temu w rozmowie z „Polsatem Sport”. Ta filozofia przyświeca nowemu trenerowi Wisły Kraków od zawsze. – Chce grać ofensywnie, cały czas mieć piłkę – twierdzi Peter Mazan. – Graliśmy ładny dla oka futbol. Kluczową postacią był nasz trener, Adrian Gula.
On Boat – do zobaczenia na pokładzie! • DATA: 29-30.07.2022 • Dwugodzinne rejsy: - piątek (29.07) - 2 rejsy od 16.00 do 20.00 - sobota (30.07) – 4 rejsy od 12.00 do 20.00 * zastrzegamy możliwość zmiany ilości i godzin rejsów. UWAGA: Ewentualna zmiana line-up nie uprawnia do zwrotu zakupionego biletu,
Wisła Kraków poinformowała o rozstaniu z Ivanem Borną Jeliciem Baltą. Kontrakt Ivana Borny Jelicia Balty z Wisłą Kraków był ważny do 30 czerwca 2024 roku, ale został rozwiązany za porozumieniem stron. 30-latek nie będzie już reprezentował barw „Białej Gwiazdy”. Defensywny pomocnik trafił do Krakowa w 2022 roku, kończąc
fl0OuDI. Trener Wisły Kraków Jerzy Brzęczek przygotowuje zespół do sezonu w I lidze i jednocześnie stara się wzmocnić skład. Jasno mówi też, jaki cel stawia przed drużyną. WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"- Naszą strategią jest, że zawodnicy, którzy przychodzą mają wpisane w umowy premie tylko za awans do ekstraklasy. Chcemy dodatkowo zmobilizować zespół. Tak są tworzone kontrakty, że premia będzie wysoka, ale za awans, a nie poszczególne mecze - tłumaczy trener „Białej Gwiazdy”, który miał udział w sprowadzeniu już pięciu piłkarzy po zakończeniu poprzedniego sezonu. O transferach, ale również nowej rzeczywistości Brzęczek opowiedział na piątkowym spotkaniu z też o podziale kompetencji w klubie, w którym to on ma teraz decydujący głos w sprawach sportowych. - Odpowiadam za wszystko, biorę odpowiedzialność, ale chcę podkreślić, że mam do pomocy ludzi w klubie. Mam wsparcie w dziale skautingu, zarządzie. Nie byłbym nawet w stanie zajmować się wszystkimi sprawami od A do Z - wyjaśnia Jerzy Brzęczek. Zanim szkoleniowiec przeszedł do oceny nowych nabytków, wyjaśnił też skąd wzięły się ostanie zmiany w jego sztabie: - Odeszli analityk Dominik Dyduła i trener bramkarzy Maciej Kowal. Obu kończyły się kontrakty, obaj mieli inne plany i dlatego - choć chcieliśmy, żeby zostali - rozstaliśmy się. W miejsce Maćka już zatrudniliśmy Artura Łaciaka. Z kolei miejsce Dominika zajmie Krzysiek Siłka, który na razie pracuje jeszcze z juniorami, ale wkrótce dołączy na stałe do naszego nowych piłkarzy WisłyPo tym wprowadzeniu, trener Wisły mówił już o nowych zawodnikach. - Jakuba Niewiadomskiego pamiętam jeszcze z czasu, gdy w roli selekcjonera jeździłem na zgrupowania młodzieżowych drużyn i już wtedy ten chłopak mi zaimponował - mówi Brzęczek o najmłodszym w tym gronie. - Może jeszcze nie ma dużego doświadczenia w seniorskim futbolu, choć grał już trochę w Jastrzębiu. To chłopak do pracy i mam nadzieję, że przygotujemy go do gry na dobrym jest lewym obrońcą i na ten moment wygląda to tak, że jedynym jego konkurentem jest Krystian Wachowiak, który wrócił z wypożyczenia do GKS-u Tychy. Brzęczek zapytany, czy to pomiędzy nimi będzie toczyć się rywalizacja o miejsce na lewej flance czy też należy się spodziewać jeszcze wzmocnienia w tej formacji, mówi krótko i treściwie: - Jeszcze należy się Wisły trafił też Vullnet Basha, który pokazywał się już w Krakowie z dobrej strony, ale ostatnie dwa lata to duże problemy Albańczyka z regularną grą. Spytaliśmy dlatego Jerzego Brzęczka czy nie ma obaw o dyspozycję tego piłkarza?- Gdy Basha odchodził z Wisły, miał problemy zdrowotne - wyjaśnia trener. - Teraz zrobiliśmy my dokładne badania nie tylko medyczne, ale również bardzo dokładnie przetestował go trener Leszek Dyja. Jego wnioski są takie, że dzisiaj Basha od strony fizycznej wygląda lepiej niż wtedy gdy stąd odchodził, a myślę że i sam zawodnik przewartościował pewne rzeczy. Basha zacznie z nami trenować od 1 lipca, gdy w życie wejdzie jego kontrakt. Patrzymy na niego jak na zawodnika, który już tutaj grał, zna klimat klubu. Oczywiście w jakimś stopniu ryzykujemy, bo mało grał ostatnio, ale wierzymy, że u nas się odbuduje. Ryzyko jest jednak po obu stronach, dlatego Basha zgodził się na takie warunki finansowe, a nie inne…Na prawą obronę Wisła sprowadziła Bartosza Jarocha i widać, że Brzęczek dużo wie o tym zawodniku. Opowiada o nim bowiem: - Bartek Jaroch zna dobrze realia w I lidze. Doświadczenie, ciąg do przodu, dobre dośrodkowanie, umiejętności strzelania bramek, dobre stałe fragmenty gry i dobre warunki fizyczne - to wszystko są jego atuty. On już raz przeżył awans do ekstraklasy z Podbeskidziem. Wie jak to wygląda. Jego doświadczenie z I ligi było dużym do Wisły również dwaj bardzo doświadczeni piłkarze. Łączy ich to, że uchodzili za duże talenty, a później z powodu problemów zdrowotnych ich kariery nie potoczyły się do końca tak, jak pewnie marzyli. Mowa o obrońcy Igorze Łasickim i napastniku Michale Liczę na ich jakość, doświadczenie - mówi Brzęczek. - Igora znam osobiście z Wisły Płock i bardzo liczę na jego energię, na jego zaangażowanie w trening. Patrząc na to, w jaki sposób traciliśmy bramki w ekstraklasie, widać było, że brakuje nam agresywności. Dlatego w pierwszym etapie budowy drużyny na nowy sezon najwięcej zmian dokonujemy w defensywie. Nie jest łatwo przekonywać piłkarzy, którzy grali w ekstraklasie, żeby zeszli do I ligi. Igor miał oferty z ekstraklasy, ale po kilku rozmowach udało nam się go przekonać, żeby przyszedł do nas. Pamiętał, że nasza współpraca w Płocku układała się bardzo dobrze. Co do Michała, to pamiętamy jak prezentował się w Stali Mielec, jaki miał wkład w awans do ekstraklasy tej drużyny. On strzelał tam dużo bramek, zna I ligę i to jego doświadczenie powinno nam się teraz bardzo przydać. Widzę go w mojej drużynie bardziej na skrzydle, dopiero w drugim rzędzie na pozycji być więcej Polaków w drużynieW szatni Wisły zmieniają się teraz proporcje. Więcej ma być Polaków. Jerzy Brzeczek tłumaczy skąd takie podejście: - Jeśli chodzi o stosunek obcokrajowców do Polaków, to uważam, że pięćdziesiąt na pięćdziesiąt to jest minimum, żeby to był zdrowy układ w szatni. Teraz będziemy jeszcze bardziej chcieli pójść w stronę Polaków. Tym bardziej, że mamy w drużynie wielu młodych zawodników, których chcemy przygotować do gry w Wiśle, do gry pod presją. Zespół będzie miał świadomość, że w I lidze w każdym meczu trzeba będzie się sprężać na 150 procent, bo nikt nie da nam punktów za darmo. Musimy mieć świadomość, że dla każdego rywala mecze z Wisłą Kraków będą najważniejszymi w sezonie. To nie będzie łatwy sezon dla nas. Będzie bardzo ciężki. Wymagania będą bardzo wysokie i musimy pod taką rzeczywistość przygotować zespół. W kwestii młodych zawodników, jakich obecnie ma w drużynie, Jerzy Brzęczek mówił na dwa sposoby. Najpierw o tych, którzy wracają z wypożyczeń: - Kacper Duda i Wiktor Szywacz mieli - jak cała Garbarnia - pozytywny sezon w II lidze. Grali ciekawą, ofensywną piłkę. Obaj mają predyspozycje do takiej gry. To, co muszą szybko przeskoczyć, to szybsza gra, szybsze operowanie piłką. Muszą przestawić się na większą intensywność. Rozmawiałem z tymi chłopakami, również z pozostałymi, którzy wrócili z wypożyczeń i tłumaczyłem im, jaka szansa przed nimi się otwiera. Teraz wszystko jest już w ich głowach i nogach. Szansę na pewno jednak dostaną. Muszą tylko wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Z tej całej grupy największe predyspozycje, umiejętności piłkarskie ma na ten moment Kacper. On również już dawno wpadł mi w oko na zgrupowaniach młodzieżowych reprezentacji. Jeśli teraz będzie w stanie przełamać swoje bariery, żeby wskoczyć na wyższy poziom, będzie grał. Osobna sprawa dotyczy tych młodych zawodników, którzy w Wiśle grali ostatnio, a o których menedżerowie wypowiadają się, że występy w I lidze nie będą dla nich korzystne. Tak było np. w przypadku Patryka Plewki, ale tutaj Brzęczek stawia sprawę bardzo jasno: - Nie wyobrażam sobie, żeby Patryk Plewka odszedł. Nie mają dla mnie żadnego znaczenia słowa jego menedżera. Patryk ma ważny kontrakt. On ostatnio miał trochę pecha z kontuzjami, nie prezentował maksimum swoich możliwości. Teraz, gdy dobrze przepracuje okres przygotowawczy, będzie grał lepiej. Jestem tego pewien. Mniej stanowczy Brzęczek jest w przypadku Konrada Gruszkowskiego: - To jest reprezentantem Polski. Zobaczymy jak wróci do Krakowa po urlopie. Jeśli dojdzie do jakiegoś transferu - choć oficjalnej oferty na niego nie ma - to jesteśmy zabezpieczeni Jarochem. Pamiętajmy też, że przed „Gruchą” jeszcze mnóstwo pracy, dużo do poprawienia np. w grze obronnej. Ale to jest bardzo mocno zaangażowany chłopak. Mehremić ma zostać, Fazlagić już niekoniecznie Jedno z pytań podczas spotkania z Jerzym Brzęczkiem dotyczyło Adiego Mehremicia, który też wrócił do Wisły po okresie wypożyczenia, a wcześniej nie miał najlepszych relacji z poprzednikiem obecnego szkoleniowca Wisły Adrianem Gulą. Teraz sytuacja Bośniaka się jednak najwyraźniej zmieniła, bo Brzęczek mówi: - Chcę, żeby Adi u nas został. Mamy problem z zawodnikami, którzy mają paszporty inne niż Unii Europejskiej. W I lidze takich piłkarzy może grać dwóch, a my mamy czterech w kadrze. Ja uważam, że powinniśmy ich mieć maksymalnie trzech. Dlatego nie wszyscy zostaną. Prowadzone są w tej sprawie rozmowy i zobaczymy jak to się zakończy. Jeśli jednak chodzi o Mehremicia, to akurat w jego przypadku chcę, żeby został. Nie wykluczam natomiast, że opcją dla nas będzie wypożyczenie Enisa Fazlagicia do innego klubu. To jest chłopak, który ma talent, ma potencjał. Przyszedł do nas z bardzo dużymi oczekiwaniami. Jest bardzo zaangażowany, chce pracować. W pewnym momencie wiosną on pojechał na kadrę, gdy my z kolei pojechaliśmy do Woli Chorzelowskiej na obóz, gdzie mocno pracowaliśmy. Jemu tego zabrakło, i mówiąc wprost - Enis padł nam później fizycznie. Nie wytrzymał trudów sezonu. Jeśli przepracuje dobrze okres przygotowawczy, może grać lepiej, dużo lepiej. Biorąc jednak pod uwagę sytuację z jego paszportem, może być tak, że zostanie wypożyczony. Brzęczek decydował o odejściachKilku piłkarzy już z Wisłą się pożegnało. Jerzy Brzęczek i w tym przypadku mówi jasno: - W większości to były moje decyzje. Przede wszystkim jeśli chodzi o obrońców. Wziąłem pod uwagę to jak traciliśmy bramki. Wszystkie decyzje w sprawie odejść akceptowałem. Sytuacje zawodników były jednak różne. Np. z Jankiem Klimentem już jakiś czas temu podjęliśmy decyzję, że będziemy chcieli rozwiązać kontrakt. Paru piłkarzom kończyły się umowy i to oni nie byli zainteresowani pozostaniem w Wiśle. Matej Hanousek np. jeszcze gdy mieliśmy szansę na utrzymanie, powiedział nam, że nie będzie chciał u nas grać dalej. Sebastian Ring miał klauzulę, że kontrakt może zostać rozwiązany z końcem czerwca. Z klubu raczej odejdzie też Michal Skvarka, choć ma ważny kontrakt. Rozmowy w tej sprawie trwają. Podjąłem decyzję, że nie widzę Serafina Szoty w tej drużynie. W przypadku Maćka Sadloka to była natomiast trudna decyzja, ale też ja ją podjąłem. Powiedziałem o tym Maćkowi. Taką decyzję podjąłem na podstawie moich obserwacji od momentu, gdy byłem już trenerem Wisły. Chcieliśmy natomiast, żeby został Michal Frydrych, ale to była kwestia warunków kontraktowych, na jakich miałby grać. Nie dogadaliśmy się, więc doszło do Colley - oni mają zostaćSporo Jerzy Brzęczek mówił też o tym, kogo chciałby w drużynie zostawić na kolejny sezon. - Luis Fernandez zostaje - mówi z przekonaniem. - To jest piłkarz o bardzo dużych umiejętnościach. Szkoda, że po tym nieszczęsnym meczu z Wisłą Płock straciliśmy go na końcówkę sezonu. Nie ma jednak w tym momencie opcji, żeby odszedł. Ma ważny kontrakt i chcemy, żeby u nas grał. Chcemy też, żeby został z nami Joseph Colley. On ma ważny kontrakt. Na pewno ma swoje przemyślenia i pewnie dla niego nie będzie największym wyzwaniem gra w I lidze. Na razie jednak jest w leczeniu. Mam nadzieję, że od kolejnego tygodnia zacznie normalne treningi. Ja stawiam sprawę klarownie - chcę, żeby Colley został w Wiśle. Chcemy też, żeby został z nami Stefan Savić. Sprawa powinna wyjaśnić się w najbliższych dniach. Stefan dostał ofertę nowego kontraktu, ma to sobie wszystko przemyśleć i dać nam odpowiedź czy przyjmuje nasze warunki. Kto do Wisły może jeszcze trafić? - Jest naszym priorytetem ściągnięcie napastnika, nawet dwóch - nie kryje Brzęczek. - Prowadzimy rozmowy z zawodnikami, których bardzo chcielibyśmy pozyskać. Spadek nie ułatwia nam zadania, ale chcemy się wzmocnić w pierwszej linii. Jednym z kandydatów do ataku Wisły jest Szymon Sobczak z Zagłębia Sosnowiec, ale w tym przypadku może być trudno o transfer już teraz, bo trener „Białej Gwiazdy” mówi: - W przypadku Sobczaka przeprowadziłem parę rozmów, ale ze względu na kwotę odstępnego raczej teraz nie dojdzie do tego transferu. Zagłębie Sosnowiec przedstawiło nam nierealne czy Wisła może wziąć sosnowiczan „na przeczekanie” i poczekać np. do zimy, bo kontrakt Sobczaka opiewa jeszcze na rok, Brzęczek dodaje: - Taka opcja jest jak najbardziej otwarta, ale oczywiście mamy też innych kandydatów do gry w ataku i rozmawiamy o tym, żeby zespół wzmocnić. W kwestii transferów, również tych w nieco dalszej perspektywie, dodaje też: - Ważne, żebyśmy po jesieni byli w czołówce, żebyśmy się poważnie liczyli w walce o awans. Wtedy też będzie łatwiej przekonywać zawodników, żeby do nas w bramce Wisły?Zanosi się na to, że mocno zmienić się sytuacja wśród bramkarzy Wisły. Na razie w kadrze jest czterech golkiperów, ale dwójce kontrakty kończą się 30 czerwca i niewiele wskazuje na to, żeby „Biała Gwiazda” skorzystała z opcji przedłużenia umów z Pawłem Kieszkiem i Kacprem Rosą. Brzęczek mówi bowiem: - Mamy Mikołaja Biegańskiego, który jest młodzieżowcem z doświadczeniem w ekstraklasie. Jest jeszcze Kamil Broda, który miał bardzo dobry sezon w Chojniczance. Zrobił z tym klubem awans do I ligi, ma charakter, zacięcie do gry. Chcemy jeszcze pozyskać bardziej doświadczonego bramkarza, poważnie się nad tym zastanawiamy. Bardzo trudny sezon przed WisłąJerzy Brzęczek podczas spotkania kilka razy powtarzał, że doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężki sezon przed jego przebudowaną Zdajemy sobie sprawę, że po spadku dla takiego klubu jak Wisła jest trudny moment - tłumaczy. - Jest to jednak również moment, w którym musimy się zmobilizować, żeby walczyć o awans. Czeka nas bardzo trudny sezon, w którym będziemy cierpieć. Musimy jednak zrobić wszystko, żeby zbudować zespół, który podoła wyzwaniu, jakim będzie walka o awans. Mamy świadomość, że takich drużyn, które będą miały taki sam cel będzie więcej niż dwie, trzy. Wisła ma być w pełni gotowa już na pierwszy mecz z Sandecją. - Mamy styl przygotowań z trenerem Leszkiem Dyją, który jest sprawdzony - mówi trener Wisły. - Pod względem fizycznym nasze drużyny prezentowały się dobrze, choć dochodzą do nas zawodnicy i będą na różnych etapach przygotowań, więc to będzie pewnego rodzaju znak zapytania. Przynajmniej na początku. Trzon drużyny już jednak się krystalizuje, uczestniczy w przygotowaniach. Wiemy, że fizyczność będzie odgrywała dużą role w I lidze. Kiedy wrócą liderzy?Na razie rehabilitację po poważnych kontuzjach, zerwanych więzadłach przechodzi trzech ważnych zawodników: Jakub Błaszczykowski, Zdenek Ondrasek i Alan Uryga. Jerzy Brzeczek mówił o perspektywach ich powrotu na boisku. Dalekich dodajmy…: - Na Zdenka będziemy musieli czekać najdłużej. Wcześniej powinien wrócić Alan, a nie możemy wykluczyć, że jeszcze jesienią do gry wróci Kuba. On jest najbliżej z tej trójki. Wygląda to w jego przypadku najbardziej optymistycznie, choć zdajemy sobie wszyscy sprawę, w jakim jest wieku i co przeszedł. Patrząc jednak na jego zaangażowanie, podejście wierzymy, że pomoże nam na boisku jeszcze jesienią. Dodajmy na koniec, że w miejsce Resovii, z którą Wisła miała zagrać sparing 2 lipca, a który to mecz został odwołany po tym jak okazało się, że obie drużyny zagrają ze sobą już w 2. kolejce I ligi, zakontraktowano sparing z GKS-em Jastrzębie. 5 lipca Wisła zagra natomiast z Hapoelem Beer znajdziesz więcej informacji o Wiśle KrakówWisła Kraków. Byli piłkarze i trenerzy zmieniają klubyWisła. Transfery, kontrakty, zmiany kadrowe lato 2022. Kto przyjdzie, kto odejdzie z Cracovii? Piłkarze Cracovii i Wisły Kraków na wakacjach [ZDJĘCIA]Żony i dziewczyny piłkarzy Wisły Kraków [ZDJĘCIA]Żony i partnerki piłkarzy Cracovii [ZDJĘCIA, 2022]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Choć futbol schodzi wobec wydarzeń na Ukrainie na dalszy plan, to ekstraklasa gra w najbliższy weekend normalnie. W Warszawie w piątek o godz. dojdzie do niezwykle prestiżowego starcia. Legia podejmie Wisłę Kraków. Dawno stawka meczu obu drużyn nie była tak wysoka, choć przed startem sezonu chyba nikt nie spodziewał się, że Legia z Wisłą będą walczyć o utrzymanie w ekstraklasie. WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"Na razie pod kreską są warszawianie. Krakowianie z kolei tuż nad nią. W piątek będą walczyć o to, żeby nie znaleźć się w strefie spadkowej. W Wiśle przed wyjazdem do Warszawy jest odrobinę więcej optymizmu. Przyniósł go mecz z Górnikiem Łęczna, lepszy w wykonaniu wiślaków od dwóch poprzednich, choć zakończony zaledwie bezbramkowym remisem. „Biała Gwiazda” pokazała w nim jednak np. dużo lepszą grę To było bardzo dobre spotkanie pod względem naszej obrony - mówi trener Wisły Jerzy Brzęczek. - Od tego zawsze trzeba zaczynać jeśli myśli się o zdobywaniu punktów. Gra obronna była na dobrym poziomie, choć nie ustrzegliśmy się też błędów. Pokazaliśmy je już zawodnikom. W grze ofensywnej nie byliśmy natomiast skuteczni, a w drugiej połowie zabrakło nam spokoju, wyrachowania w rozgrywaniu akcji. To trzeba poprawić. Jestem jednak optymistycznie nastawiony do tego, co będzie się działo w kolejnych meczach. Nie jesteśmy w łatwej sytuacji, ale jeśli chodzi o zaangażowanie, umiejętności i skuteczność zawodników, to jestem przekonany, to wszystko za moment już Uryga wraca do treningówCo ciekawe, gdy rzeczniczka prasowa Wisły Karolina Biedrzycka czytała kto z Legią nie będzie mógł zagrać, wśród kontuzjowanych wymieniła jedynie Jakuba Błaszczykowskiego i Patryka Plewkę. Po bardzo długiej przerwie zabrakło na tej liście Alana Urygi. Dopytaliśmy jednak i oczywiście zawodnik ten jeszcze do Warszawy grać nie pojedzie, choć rozpoczyna już treningi z drużyną. Brzęczek opowiada jak wygląda sytuacja z Urygą: - Alan zaczął treningi z zespołem, ale wchodzi w zajęcia ostrożnie. Nie chcemy podejmować za wcześnie ryzyka, żeby nie popełnić błędu. Alan jeszcze nie pauzował tak długo w swojej karierze. To jest problem mięśniowy. Wydaje się być już wszystko w porządku, ale na wszelki wypadek zrobimy jeszcze rezonans. Na razie w trakcie treningów nie wchodzi w kontakt z muszą zacząć „łapać” schematyWracając do meczu z Legią, dziennikarze dopytywali Brzęczka, kiedy zobaczymy Wisłę grającą już tak jak on to sobie wyobraża? - W sporcie, w piłce nie można określać dat - mówi trener. - Trzeba mieć konsekwencję w działaniach. To jest kwestia pewnej powtarzalności. Tego, żeby zawodnicy „złapali” pewne schematy. Nad tym teraz pracujemy. W pierwszym spotkaniu byłem już np. zadowolony z pewnych elementów po odbiorze piłki. Jestem przekonany, że Wisła już wkrótce zacznie zdobywać bramki i co za tym idzie punkty. Trener „Białej Gwiazdy” dodaje również w kwestii tego, czego oczekuje od zawodników: - Potrzebujemy np. skrzydłowych, którzy są szybcy, którzy nie boją się podejmować ryzyka gry jeden na jednego. To zresztą dotyczy również piłkarzy we wszystkich formacjach. Oczywiście wiele zależy również od potencjału przeciwnika, ale w tym kierunku idzie nasza praca. Brzęczek chwali również swoich podopiecznych. Podkreśla, że nie ma mowy o zwieszaniu głów po kiepskim wiosennym starcie w lidze. - Patrząc na to, co dzieje się na treningach, odbieram bardzo pozytywną energię ze strony zespołu - mówi. - Imponuje mi jak szybko zawodnicy przyswajają sobie wiedzę. Dlatego mocno wierzę, że zaraz zaczniemy zdobywać punkty i zrealizujemy nadrzędny cel, jakim jest utrzymanie w ekstraklasie. Patrząc na świadomość, ochotę do pracy tych zawodników, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Taktyka, która ma dać punkty w WarszawieWisła gra z Legią trapioną wielkimi problemami. To będzie jak starcie dwóch rannych. Pozostaje pytanie, kto po piątkowym meczu poprawi swoją sytuację?- Wszyscy zdają sobie sprawę w jakiej sytuacji są oba wielkie kluby - mówi Brzęczek. - Wiemy, jakie będą oczekiwania. To będzie bardzo ważny mecz dla obu drużyn, ale tych meczów jest jeszcze dwanaście przed nami. Przygotowujemy taką taktykę, która pozwoli nam zdobyć punkty w Warszawie. Pamiętajmy jednak, że Legia to Legia. Może mieć swoje problemy, ale ma jakość. Myślę, że w piątek wieczorem ważne będzie kto szybciej opanuje nerwy, zachowa więcej spokoju na Wisły Kraków był pytany również o transfery, czy „Biała Gwiazda” wkrótce pozyska Marko Poletanovicia z Rakowa Częstochowa. Szkoleniowiec dość zdecydowanie uciął jednak ten temat, mówiąc: - Dla nas najważniejsze są teraz dwa dni. Czwartek i trening oraz piątek i mecz z Legią. Jeśli wykonamy jakieś ruchy transferowe, opinia publiczna zostanie o tym poinformowana. Transfery byłych piłkarzy WisłyKto zagra w Cracovii? Transfery, kontrakty, spekulacjeWisła Kraków. Transfery, kontrakty, spekulacje, plotki - zima 2022Ryszard, ty draniu! MEMY o konferencji MichniewiczaWisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy ZDJĘCIACracovia. Żony i partnerki piłkarzy ZDJĘCIAPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Wtorek, 14 czerwca 2022 r. Sebastian Ring jest kolejnym piłkarzem, który rozstaje się tego lata z Wisłą Kraków, ale pierwszym wobec którego uruchomiona została klauzula pozwalająca rozwiązać umowę w związku z degradacją drużyny z Ekstraklasy. Ring trafił do Wisły zimą bieżącego roku na zasadzie wolnego transferu ze szwedzkiego klubu Kalmar FF. Swój debiut zaliczył 6 lutego 2022 roku, w spotkaniu ligowym z Rakowem Częstochowa (0-2). Łącznie zagrał w naszych barwach w 6 spotkaniach, strzelając jednego gola. Źródło: Wisła Kraków SA, własne Redakcja Tagi:Sebastian RingTransferyWisła Kraków Zobacz także: « Maciej Kowal trenerem bramkarzy Rakowa Częstochowa « Serafin Szota piłkarzem Widzewa Łódź « Bartosz Jaroch piłkarzem Wisły Kraków « Fotogaleria z przedsezonowej konferencji prasowej Z Garbarnią przy Rydlówce » Michał Żyro zawodnikiem Wisły Kraków » Liga Narodów. Z Belgami bez punktów » Adrián Guľa trenerem DAC Dunajská Streda » Dodaj komentarz: 17 Komentarze: GrzegorzS No szłu nie było ale zapisał się bramka, która dała sygnał do pościgu za Płotczanami. ~~~koper Ring czyli Bartosz JAROCH NA LEWA STRONE ~~~Jarek Sebastian Słuszny ruch Brzęczka , ja już po pierwszym sparingu , dziwiłem się , że został zakontraktowany, z Płockiem strzelił a dwie zawalił bo tak krył . To kolejna zimowa kompromitacja Pasiecznego. ~~~Nick Ring Zapamiętam go głównie jako przykładnego ojca nowo narodzonego dziecka, bo w zasadzie z tego zasłynął w trakcie pobytu w Wiśle Kraków. O piłkarskich walorach ciężko cokolwiek sensownego napisać.. ~~~Jabadabad u Tata roku Przyszedł, pobawił dziecko na macierzyńskim, i odszedł. Teraz chociaż będzie miał więcej czasu dla dziecka i żony. Transfer nieporozumienie. ~~~mikowski Ring Duży niewypał. Być może sportowo okej, ale jak facet nie gra miesiąc zaraz po przyjściu do klubu bo dziecku mu się urodziło a teraz spóźnia się z przyjazdem bo ślub brata to potem nie dziwne, że facet nie ma formy. ~~~John Wick Miał ważny kontrakt... nie chciał odejść za porozumieniem stron,nikt sie po niego nie zgłaszał więc zastosowano ten nie do końca zgodny z przepisami UEFA sprawę do UEFA i kto wie czy nie przyjdzie płacić kolesiowi za Zarząd jest mega żałosny. ~~~Kibic20 @John Wick Czemu zakładasz takie czarne scenariusze. Myślisz, że na tej planecie nie ma ludzi uczciwych? Nie sądzę, żeby facet zgłaszał sprawę do UEFA, za tyle dobrego co Wisła dla niego zrobiła. Wierzę w uczciwość ludzka, po drugie, na pewno wszystko zostało prawnie załatwione. ~~~Britney ~~~szczebele k Powodzenia Dobra wiadomość! ~~~Zen Wisła I bardzo dobrze,wypad do piątej ligi angielskiej ~~~andrzej Do GrzegorzS Płotczanami ? Naprawdę ? A płotczanie to ci co stali za płotem ? Ty piszesz gorzej niż Wisła gra ~~~Marsjanin Zawrotna kariera Szwed explodowal przy Reymonta. Perelka. Pewnie idzie do Barcelony z Lewym. Mario Kolejny wynalazek Pasiecznego Piłkarz za słaby na ekstraklasę. Dobrze , że odchodzi sk04 Aż dziw bierze, że znalazł się w Naszym Klubie! Tak by pomyślał Kibic Białej Gwiazdy kiedyś, tj. przed przyjściem do Klubu Ratowników. Obecnie to jasny przykład niekompetencji i amatorszczyzny Właścicieli i ich pomagierów! Tak, chyba lepszego przykładu na to, kto obecnie rządzi w Klubie, nie znajdziemy! Nie wiem, co mieli w głowie ci, co Ringa zatrudnili, ale ten piłkarz obnażył ich ... Ech, szkoda pisać! ~~~kazek Zbyt podobny do Jarocha Zrezygnowali z niego, by ich nie pomylić Oczywiście żartuję sobie, a Sebastianowi życzę powodzenia w dalszej karierze ~~~GURULI76 Kto go kontraktowal!! Po pierwszym meczu pisalem ze Hanousek jest lepszy od niego nastepna kompromitacja po Klimencie!
kto dojdzie do wisły kraków